Prezentacja tablicy Andrzeja "Balona" Tarasiewicza

We wtorek 26 lipca na placu im. Andrzeja "Balona" Tarasiewicza odbyła się kameralna uroczystość podczas, której oficjalnie zaprezentowano tablicę upamiętniającą patrona placu.

W uroczystości wzięła udział rodzina i przyjaciele, pracownicy Urzędu Miejskiego odpowiedzialni za obecne zagospodarowanie terenu, a przede wszystkim inicjatorzy nazwania placu imieniem Andrzeja "Balona" Tarasiewicza. Plac bowiem, zyskał obecną nazwę 10 lat temu, dzięki staraniom, ówczesnego radnego, a dziś burmistrza, Wojciecha Karola Iwaszkiewicza oraz Piotra Krzewińskiego, właściciela Mazurskiego Centrum Nurkowego. 

 

Andrzej „Balon” Tarasiewicz w pamięci osób, które go znały pozostaje uśmiechnięty, empatyczny, w 100% oddany swojej pasji nurkowania. Tym, którzy chcą się dowiedzieć o nim czegoś więcej, polecamy poniższe wspomnienie, zawarte w całości na tablicy upamiętniającej. 

 

 

Andrzej "Balon" Tarasiewicz

1959-1998

 

Ku pamięci…

 

„Cześć, jestem Balon”

 

Andrzej „Balon” Tarasiewicz - giżycczanin i człowiek Mazur, instruktor bezpiecznego nurkowania, profesjonalista, społecznik, a także miłośnik natury oraz ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

 

„Balon” pełnił funkcję Prezesa Klubu „Płetwal” w Giżycku. Stojący obok budynek zaadaptował na przyjazny dom dla młodzieży, który stał się miejscem spotkań, a także bazą szkoleniową.

 

„Balon” był członkiem zarządu komisji działalności podwodnej ZG PTTK w Warszawie. Czynnie angażował się w działalność PTTK w dziedzinie płetwonurkowania rekreacyjnego i turystyki podwodnej, w szczególności fachowe doradztwo. Koordynował działalność szkoleniową, promował sport, a także ochronę zdrowia i bezpieczeństwo płetwonurków w klubach PTTK.

 

Jako założyciel pierwszej szkoły nurkowania, czyli „Mazurskiego Centrum Nurkowego Pro Aqua Service”, wyszkolił setki płetwonurków i instruktorów. Sam posiadał uprawnienia instruktora nurkowania w trzech federacjach: KDP/CMAS, PADI, IANTD, co wówczas było rzadkością. Stanowił wzór do naśladowania i był uznawany w środowisku płetwonurków za wyjątkową osobę z niebywałymi umiejętnościami.

 

Jednym z wielu zrealizowanych pomysłów była organizacja „Spływu Twardzieli” rzeką Krutynią - zimą, w mokrych skafandrach i ciężkich warunkach pogodowych. Inicjował i wspierał wiele lokalnych imprez, a także akcji proekologicznych np. pozasezonowe sprzątanie Mazur.

 

Pamiątką po działalności „Balona” jest wrak stalowego dwumasztowca „Arabella”, spoczywający obecnie na dnie jeziora Mamry, na głębokości ponad 30 metrów.

 

Andrzej „Balon” Tarasiewicz był zawsze uśmiechnięty, empatyczny, w 100% oddany swojej pasji nurkowania, przyjaciel wielu pokoleń nurków.

 

Fot. gizycko.pl/ J. Maciejewska-Kucfir