Rolkujemy kasę dla Leszka

„Nieważne ile masz siły, ważne jak bardzo się starasz, żeby wygrać”

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych był piłkarzem Mamr Giżycko, później z sukcesami trenował nadzieje naszego futbolu. Jakby tego było mało, zdobywał laury żeglując w klasie Cadet. Następnie zmienił zainteresowania i zdobywał liczne nagrody  w zawodach łyżwiarskich i rolkarskich.

Życiowy dramat Leszka, rozpoczął się w sierpniu ubiegłego roku. Lekarze długo zastanawiali się nad przyczyną nagłej utraty słuchu u 63-latka, bezradnie przyglądając się wynikom kolejnych badań.  Tajemnicza choroba postępowała szybko, w ciągu kilku miesięcy odbierając giżycczaninowi sprawność. Jak trudna psychicznie do uniesienia jest taka sytuacja - zwłaszcza dla kogoś, kto przez całe życie jest aktywny fizycznie - nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Wreszcie diagnoza: guzkowe zapalenie tętnic. To bardzo rzadka i podstępna choroba, która spowodowała u Leszka uszkodzenie nerek, serca i centralnego układu nerwowego. Dziś Leszek Lachowicz porusza się za pomocą chodzika. Jedynym sposobem na powstrzymanie postępującego wyniszczenia organizmu  i polepszenie komfortu życia chorego jest regularna rehabilitacja i z tej Leszek Lachowicz korzysta dwa razy w tygodniu. Tylko dwa razy, bo na tyle stać go finansowo. 

Pana Leszka można wesprzeć poprzez zrzutkę na portalu zrzutka.pl

 

 

informacje i zdjęcie zrzutka.pl