STOP DEPRESJI w związku z Ogólnopolskim Dniem Walki z Depresją

23 lutego przypada Dzień Walki z Depresją. Pomagam.pl i Fundacja ITAKA połączyły siły, by zebrać pieniądze na Antydepresyjny Telefon Zaufania, któreo funkcjonowanie jest zagrożone! 


Informacja prasowa

 

Pomagam.pl i Fundacja ITAKA mówią razem STOP DEPRESJI w związku z Ogólnopolskim Dniem Walki z Depresją

 

 dePresja – bliżej, niż myślisz, kolejna odsłona kampanii STOP DEPRESJI Fundacji ITAKA, w którą włączył się w tym roku portal crowdfundingowym Pomagam.pl. Dlaczego? Bo uczucie presji jest doskonale znane osobom, które zakładają zbiórki na portalu.

 

Presja to zjawisko wielowątkowe – dotyczy zarówno dorosłych, jak dzieci i nastolatków. Pojawia się w różnych momentach życia. Zdarza się, że presja potrafi działać mobilizująco. Jednak, kiedy poddajemy się jej przez dłuższy czas – jej konsekwencje mogą być dla nas przytłaczające. Zespół Pomagam.pl widzi to każdego dnia, rozmawiając z osobami, które zgłaszają się do nich po pomoc w organizacji zbiórki. Dlatego w tym roku Pomagam.pl wspiera Fundację ITAKA w pozyskaniu środków na Antydepresyjny Telefon Zaufania, jedną z najstarszych linii wsparcia dla osób mierzących się z depresją oraz ich rodzin.

 


Uścisk dwóch osóbNiedawno Fundacja zmniejszyła dostępną ilość godzin wsparcia, a funkcjonowanie Telefonu stanęło pod znakiem zapytania. Aby móc pomagać innym w walce z tą podstępną chorobą, potrzebuje funduszy na utrzymanie linii. Z pomocą przychodzi portal crowdfundingowy Pomagam.pl.

 

Zbiórka na Antydepresyjny Telefon Zaufania znajduje się pod tym linkiem: WSPIERAM ZBIÓRKĘ


 

- Antydepresyjny Telefon Zaufania, jak mogę pomóc? - tymi słowami zwykle rozpoczyna się rozmowa z beneficjentami dzwoniącymi na naszą linię wsparcia. Antydepresyjny Telefon Zaufania, którego powstanie zainicjowała Fundacja ITAKA, po raz pierwszy zadzwonił ponad 20 lat temu. Był jedną z pierwszych linii dedykowanych osobom chorującym na depresję. Teraz dzwoni cały czas. Dlaczego? Bo beneficjenci wiedzą, że można tam uzyskać fachową pomoc. Dziś numer 22 484 88 01 jest jednym z najczęściej podawanych przez media w kontekście możliwości uzyskania bezpłatnego wsparcia psychologicznego. Do tej pory psycholodzy dyżurujący na linii udzielili tysięcy anonimowych porad. Czas jednej rozmowy to ok. 40 - 50 minut i jest on zbliżony do czasu sesji z psychologiem. A teraz linia może przestać działać.

 

Mamy świadomość jak ważny, szczególnie obecnie, jest dostęp do fachowego, psychologicznego wsparcia. Aby móc go dalej udzielać postanowiliśmy sami o nie poprosić. Dlatego Fundacja ITAKA wraz z portalem crowdfundingowym Pomagam.pl zdecydowała o założeniu zbiórki, z której środki zostaną przeznaczone na działalność Antydepresyjnego Telefonu Zaufania.

 

- Zdecydowaliśmy się na taki krok przede wszystkim dlatego, że zależy nam na zapewnieniu dalszej działalności Antydepresyjnego Telefonu Zaufania. Może to trochę paradoksalne, ale aby nasi dzwoniący mogli wciąż otrzymywać bezpłatną pomoc, to my jako Fundacja musimy pokryć koszty utrzymania linii od strony czysto technicznej. Na nas spoczywa również obowiązek zatrudnienia wykwalifikowanych psychologów lub certyfikowanych terapeutów. W ostatnich latach stanowi to coraz większe wyzwanie, dlatego postanowiliśmy wesprzeć się zbiórką crowdfundingową - tłumaczy Izabela Jezierska - Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA.

 

W ostatnich latach crowdfunding w Polsce bardzo mocno się rozwinął. Korzystają z niego zarówno osoby, których dotknęła przykra, losowa sytuacja, ale również ci, którzy zbierają na realizację marzeń. Po crowdfunding coraz częściej sięgają również NGO’sy, które w ten sposób pozyskują środki na wsparcie swojej działalności charytatywnej.

 

- Zbiórkę pieniędzy na naszym portalu zakładają osoby, które znalazły się w trudnej, często nagłej, sytuacji życiowej. Stoją pod ścianą i mają poczucie, że są w sytuacji bez wyjścia. Z jednej strony potrzebują funduszy na najbardziej palące potrzeby swoje lub swoich najbliższych, a z drugiej obawiają się ostracyzmu społecznego. Crowdfunding jest dowodem na to, że nawet w tych najtrudniejszych momentach nie jesteś sam. Dostajesz realne wsparcie, nie tylko w formie pieniędzy. Samo przekazanie datku jest gestem niesienia pomocy i wsparcia duchowego. Czasem słowo otuchy i wyraz solidaryzmu w komentarzu dodanym przy wpłacie ma większą moc i jest aktualnie najbardziej potrzebne - tłumaczy Dobrosława Gogłoza - dyrektorka zarządzająca Pomagam.pl.

 

- Pomagając, przede wszystkim, przyczyniamy się do poprawy sytuacji osób lub instytucji, które tej pomocy potrzebują. Jednocześnie, sami z tego korzystamy. Dzięki temu myślimy o sobie dobrze, podnosimy naszą samoocenę. Pomaganie jest zachowaniem pożądanym, co powoduje, że inni również stawiają nas w pozytywnym świetle. To, jaką zbiórkę wspieramy zależy od tego, co jest dla nas istotne, co znamy, do czego możemy się odwołać. Jeśli ktoś z naszych bliskich doświadcza depresji i wiemy, na czym to polega, chętniej zaangażujemy się właśnie w taką zbiórkę - tłumaczy Magdalena Wrzesień, psycholożka Fundacji ITAKA. Okazuje się też, że łatwiej jest pomagać, niż prosić o pomoc. Decyzja o założeniu zbiórki nie jest łatwa.

 
Choroba dotyka nas lub najbliższą nam osobę, mamy wypadek lub nasz cały dorobek życia właśnie strawił pożar. Są to sytuacje losowe, które mogą spotkać każdego z nas. Niezależnie od "grubości" portfela. Trudno jednak prosić o pomoc, szczególnie tę finansową. Pieniądze są wciąż tematem tabu. Towarzyszy nam wstyd, że jesteśmy niesamodzielni lub nie radzimy sobie. Pojawiają się pytania, co powiedzą inni oraz czy mój cel jest odpowiednio szczytny - przecież inni mają gorzej. Jako Pomagam.pl chcemy mówić głośno o tym, że każdy z nas może pojawić się w takiej sytuacji, prosić o wsparcie i zbierać fundusze na to, czego najbardziej potrzebuje  - mówi Dobrosława Gogłoza.

 

- My również długo zastanawialiśmy się, czy powinniśmy zakładać zbiórkę i de facto prosić o pomoc. Zaważyło to, że chcemy dalej pomagać osobom z depresją. A im przecież od ponad 20 lat powtarzamy, aby nie bali się prosić o pomoc. Przekonujemy, że warto szukać wsparcia. Dlatego postanowiliśmy zrobić to samo - wyjaśnia Izabela Jezierska-Świergiel.