WIRTUALNA WYSTAWA "GIŻYCKO - 30 LAT SAMORZĄDU"

Zapraszamy do odwiedzenia wirtualnej wystawy zorganizowanej w ramach DNI GIŻYCKA 2020 z okazji 30 - lecia samorządu terytorialnego.


 

GIŻYCKIE ARCHIWUM CYFROWE - WYSTAWA "GIŻYCKO - 30 LAT SAMORZĄDU"


 

W 1945 r. Łuczany/Giżycko, jak całe Mazury, włączono do państwa polskiego. Administracyjnie powiat giżycki podporządkowano Okręgowi Mazurskiemu, zaś później województwu olsztyńskiemu (1946). W 1950 r. zlikwidowano samorządowe władze, a w ich miejsca utworzono Prezydia Powiatowych Rad Narodowych.


Zlikwidowano też urząd burmistrza i w mieście władzę sprawowała Miejska Rada Narodowa. W 1975 r. Polskę podzielono na nowe województwa, Giżycko trafiło do województwa suwalskiego. Zlikwidowano też powiaty, pozostały tylko gminy. Utworzono urząd naczelnika miasta. Wreszcie po ostatnich przemianach politycznych w 1999 r. powstało województwo warmińsko-mazurskie, w skład którego weszło Giżycko. Przywrócono powiaty, w tym giżycki, ze starostą na czele. Historyczny urząd burmistrza, także w Giżycku, reaktywowano już w 1990 r.


Zazwyczaj samorządy chwalą się sukcesami w postaci inwestycji. GAC pragnie przedstawić ludzi - samorządowców, bez których wiele z tych sukcesów byłoby trudne do zrealizowania.



Komentarz do wirtualnej wystawy „Giżycko – 30 lat samorządu” z okazji jubileuszu 30-lecia wolnych wyborów samorządowych w Polsce. 


Historyczna refleksja nad 30 latami - dr Robert Kempa


"Niewiele jest we współczesnej Polsce prawd, które są powszechnie uznawane i nie budzą fundamentalnych kontrowersji. Jeżeli sięgniemy do tekstów i wypowiedzi choćby sprzed 10 lat, to już wówczas spotkamy się z oceną, która także dziś nie straciła niczego na swej aktualności – zapoczątkowana wyborami z 27 maja 1990 r. reforma samorządowa w Polsce, której nie kwestionowanym ojcem był prof. Jerzy Regulski, to najlepiej przeprowadzona reforma w Polsce po 1989 r. To właśnie reforma samorządowa zmieniła oblicze Polski, zwłaszcza tej „lokalnej”, także tej giżyckiej.


W ciągu niespełna 10 lat, po trwającej półwiecze „próżni” samorządowej, braku doświadczeń i kadr ukształtowanych w duchu samorządności, a nie wykonywania poleceń, praktycznie od podstaw stworzono fundamenty ustrojowego, prawnego i finansowego bytu samorządów, fundamenty które stanowią o trwałości i skuteczności samorządu terytorialnego w Polsce po dzień dzisiejszy. Art. 15 Konstytucji RP uczynił z decentralizacji władzy publicznej naczelną zasadę kształtowania ustroju terytorialnego państwa i organizacji administracji publicznej w Polsce. Z kolei art. 16 ust. 2 gwarantuje jednostkom samorządu terytorialnego uczestnictwo w sprawowaniu władzy publicznej w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność, a ingerencja zewnętrzna jest dopuszczalna tylko w zakresie i formach określonych przez ustawę. Naczelnym zadaniem samorządu terytorialnego, także zapisanym w Konstytucji RP, jest zaspokajanie potrzeb wspólnoty samorządowej (art. 166 ust. 1), natomiast art. 167 i 168 określają konstytucyjne gwarancje systemu finansowania działalności samorządu.


Z perspektywy współczesnych doświadczeń można, a nawet trzeba zadać sobie pytanie, co te gwarancje są obecnie warte, na ile trwały fundament tworzą?! Tych dylematów nie mieli samorządowcy przed 30, 20, a nawet 10 laty. Wybory 27 maja 1990 r. urzeczywistniały nadzieje pokoleń na autentyczne oddanie społecznościom lokalnym odpowiedzialności za ich małe ojczyzny. Odrodzenie samorządu terytorialnego stało się kamieniem węgielnym przemian, które odmieniły Polskę, a z polskiego modelu samorządowego uczyniło wzór do naśladowania nie tylko dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej.


W kontekście nieustających debat nad strategicznymi kierunkami rozwoju lokalnych wspólnot, wizjami ładów przestrzennych, priorytetami gospodarczymi i społecznymi, nie można jednak zapominać, że samorządowa gmina to nie tylko „nigdy nie kończący się projekt”. Zarówno rok 1945, jak i 1989 to cezury czasowe, które pozostają w ścisłym związku z trwającym po dzień dzisiejszy procesem kształtowania się Naszych lokalnych wspólnot. W przypadku Giżycka to przełomy oznaczające z jednej strony przerwanie kilkuwiekowego, naturalnego procesu budowania lokalnego ośrodka życia politycznego, społecznego, gospodarczego i duchowego, który zastąpiono centralnie sterowanym modelem zarządzania i kształtowania lokalnych wspólnot, który służył w pierwszej linii realizacji strategicznych interesów państwa, a nie społeczności lokalnych. Z tym bagażem spuścizny spadkowej i doświadczeń musiała się zmierzyć pierwsza Rada Miejska oraz wybrany przez Radę Burmistrz i Zarząd Miasta. Rozpoczął się trwający po dzień dzisiejszy proces budowania Naszego lokalnego dobrostanu. Ówczesna skala wyzwań i trudności ni jak ma się do obecnych. Majątek, którym dzisiaj zarządzamy musiał być najpierw „zdobyty”. Oznaczało to długotrwały proces komunalizacji majątku państwowego i budowania struktur odpowiedzialnych za ich utrzymanie. Na tym fundamencie zaczęto budowanie podstaw systemu dochodów własnych samorządu, który stanowi o skali i efektywności idei samorządności. Procesowi budowania majątku miasta towarzyszył równoległy proces przekazywania obywatelom mienia, którym zarządzali, o który troszczyli się przez dekady, a do którego nigdy nie mieli pełnego prawa własności. Prywatyzacja mieszkań, czy gruntów pod prywatnymi nieruchomościami nie tylko przywracała naturalny ład w systemie, urzeczywistniała kierunek przemian jakim podlegało całe państwo, ale budowała także zręby nowych mikro samorządów, jakim są po dzień dzisiejszy właśnie wspólnoty mieszkańców określonych nieruchomości. Oczywiście zarówno one, jak i samorząd generalnie borykają się z fundamentalnymi problemami, które wynikają m.in. właśnie z przerwania owych naturalnych procesów budowania wspólnot, jak i dobrostanów poszczególnych rodzin.


Jednocześnie swoimi własnymi torami musiał biec proces utrzymania i rozwoju całej infrastruktury związanej ze sprawnym funkcjonowanie organizmu miejskiego. Budowa nowej oczyszczalni ścieków, objęcie całego miasta siecią instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej, rozwój sieci gazowniczej, modernizacja i rozwój sieci ciepłowniczej, budowa nowych ulic, ciągów pieszych i kładek, ponad 20-letnie, samodzielne zarządzanie systemem odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych, utrzymanie dróg i chodników, bieżące remonty majątku komunalnego to i historia, a zarazem tzw. „proza życia”, którą często postrzegamy w kategoriach „oczywistej oczywistości”. Może to i dobrze, bo może jest to i najlepsze świadectwo tego, jak bardzo samorządność stała się integralnym elementem Naszego „obywatelskiego krwioobiegu”! Tym samym nie powinien dziwić fakt, iż badania opinii społecznej ukazują na przestrzeni minionych 30 lat stały wzrost zaufania obywateli do instytucji samorządu lokalnego i wzrost poczucia sprawstwa właśnie w obszarze losów małych ojczyzn.


Czy Polska, Giżycko na przestrzeni minionych 30 lat zmieniły się nie do poznania, czy też tylko zmieniły się na plus, a może na minus, pozostanie kwestią Naszych osobistych osądów. Nie ma niczego odkrywczego w tezie, że Nam samym najtrudniej dostrzec zmiany jakie zachodzą w otaczającej nas rzeczywistości. W tym względzie może najbardziej miarodajni są byli mieszkańcy, bądź osoby odwiedzające Giżycko regularnie, ale w pewnych odstępach czasowych. Naturalne procesy cywilizacyjne i szybkie tempo przeobrażeń społecznych, kulturowych, ale i ekonomicznych znalazło odbicie w zmieniającym się krajobrazie miasta. Czy wówczas, latem 1990 r., ci którzy kładli podwaliny giżyckiego samorządu mieli świadomość, przypuszczali, że po 30 latach „tematem dnia” będzie zarządzanie krytym basenem, krytym lodowiskiem, halą sportową, największym w mieście portem, twierdzą „Boyen”, siecią przyszkolnych kompleksów sportowych, większością ulic w mieście, a finalnie giżyckim szpitalem? Co prawda równie „mglista” wydawała się perspektywa popadającego w ruinę kina „Fala”, czy też braku inwestycji na zbytych działkach w sąsiedztwie hotelu „Wodnik”, czy też nad Popówką Dużą i Tajtami. Dla jednych symbole „klęski”, dla innych cena, którą często przychodzi płacić pionierom. Niezależnie od tego samorządy, w tym i samorząd giżycki, zdołały w przeciągu dekady stworzyć struktury i kadry, które z chwilą akcesji Polski do Unii Europejskiej zdały egzamin w procesie absorpcji europejskich środków pomocowych. Od 1997 r. w formule trójstopniowego ustroju samorządu terytorialnego w Polsce, to właśnie samorządy zagospodarowały ponad 40% strumienia środków pomocowych, a poziom wykorzystania przyznanych środków osiągnął prawie 90%. Dziś jest to kolejna „oczywista oczywistość”, ale przed 20 laty była to jedna wielka niewiadoma.


Procesowi krzepnięcia struktur samorządu terytorialnego od początku towarzyszył proces kształtowania się formalnych i nieformalnych struktur społeczeństwa obywatelskiego. To naturalna i długofalowa współpraca samorządów z organizacjami pozarządowymi i grupami obywateli stworzyła nową jakość w obszarze kultury, sportu, pomocy społecznej, edukacji, opieki nad przewlekle chorymi, czy też opieki nad zwierzętami. Dziś te sfery Naszego życia nie są uzależnione wyłącznie od efektywności działalności urzędu, MOSiR, GCK, czy też MOPS! Z kolei naturalna łatwość rozwiązywania problemów wspólnym wysiłkiem wielu podmiotów stworzyła kanały i zinstytucjonalizowane formy współpracy z środowiskami, organizacjami i innymi samorządami. Tak powstała wielka koalicja wszystkich podmiotów zainteresowanych rozwojem lokalnej społeczności Giżycka, powiatu giżyckiego i Wielkich Jezior Mazurskich.


30 lat doświadczeń to także czas, który skłania do refleksji nie tylko nad tym co było, ale i nad tym „quo vadis” samorządzie terytorialny w Polsce, samorządzie giżycki. Rzeczywistość epidemii wiosny 2020 r. unaoczniła Nam, jak kruche mogą się okazać fundamenty nie tylko samorządów, ale i całego państwa. Przed Nami nowe wyzwania i oczekiwania społeczne w obszarze mieszkalnictwa, bezpieczeństwa zdrowotnego, edukacji, kultury, komunikacji, wyzwania wynikające wprost z procesów demograficznych i cywilizacyjnych. Nie możemy budować wspólnego bezpieczeństwa w oderwaniu od stabilnego systemu finansów publicznych, a tego bez sprawnej gospodarki i jej stałego wzrostu. Samorząd istnieje i działa z woli i w interesie państwa, w jego ramach i pod jego kontrolą. Stabilność ram finansowych i prawno-ustrojowych będzie zawsze decydować o skuteczności samorządu. Samorządy wszystkich trzech szczebli, państwo i obywatele to system naczyń połączonych, a sprawność i stabilność każdego z tych elementów przekłada się na sukces lub porażkę Nas wszystkich. Samorządy mają dziś poczucie, że nie tylko zdały historyczny egzamin i dostały promocję do kolejnej „klasy”, samorządy i społeczności lokalne nabrały wiary i przekonania, że mogą, a czasami wręcz powinny wziąć większy ciężar odpowiedzialności za Polskę lokalną. Klimat trwającej od lat „wojny polsko-polskiej” i towarzyszące temu próby upolitycznienia/upartyjnienia także większości aspektów życia wspólnot lokalnych, chwiejność ram prawno-ustrojowych, zmiany reguł finansowania samorządu, stoją w sprzeczności nie tylko z oczekiwaniami, ale i interesem lokalnych wspólnot, a polska samorządność lokalna jest na tyle wielkim osiągnięciem procesy demokratycznej transformacji ustrojowej, że powinna być przedmiotem szczególnej troski władz państwowych i obywateli."


dr Robert Kempa
Przewodniczący Rady Miejskiej w Giżycku
Dyrektor Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Giżycku
 
FOTO: Giżyckie Archiwum Cyfrowe www.gac.gizycko.pl | Miejska Biblioteka Publiczna