Mamo, tato, chcę zwierzątko!

Wraz z grudniem przychodzi czas wybierania mikołajkowych i świątecznych prezentów. Atmosfera przedświątecznej gorączki może sprzyjać pochopnym i nieprzemyślanym decyzjom. Ich ofiarą często padają zwierzęta. Dlaczego zwierzę jako prezent pod choinką to niekoniecznie dobry pomysł? Przecież to tyle radości!
 
Mamo, tato chcę zwierzątko!
 
O zwierzęta w listach do „Świętego Mikołaja” proszą przede wszystkim dzieci. Jednak „prezenty-niespodzianki” w postaci żywych zwierząt dostają również dorośli. Doświadczenie uczy, że adopcja lub zakup zwierząt w okresie świątecznym są obarczone większym ryzykiem niepowodzenia. Często towarzyszy im pośpiech, brak przygotowania i presja emocjonalna. Cenę za nieprzemyślane decyzje płacą przede wszystkim zwierzęta.
 
Zwierzę nie jest rzeczą.
 
Łatwo zapomnieć że zwierzęta są żywymi, czującymi istotami. Zwierzę nie jest rzeczą, przedmiotem. W procesie adopcji powinno być podmiotem – kimś, kto  jest wtedy w centrum, kimś o kogo się dba i pamięta o jego potrzebach. Kto staje się członkiem rodziny.
Każdy, kto zna dzieci, wie, że kiedy dostają prezenty, chcą się nimi... bawić, chcą ich po prostu używać. Jak wytłumaczysz, że „prezent” wcale nie ma ochoty na głaskanie, bo zwyczajnie się boi i jeszcze wcale swojego małego opiekuna nie zdążył polubić?
 1. Zwierzęta na prezent 2. Zwierze pozostawione w lesie
Świąteczne zamieszanie nie sprzyja skupieniu się na potrzebach zwierzęcia.
 
Zwierzę w czasie pierwszych dni w domu potrzebuje przede wszystkim spokoju – czasu, by zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu, poznać bliżej opiekunów. Potrzebuje opieki, troski, empatii. Zaspokojenie jego potrzeb, także tych emocjonalnych, może być wyzwaniem. Warto zastanowić się, czy znajdziesz dostatecznie dużo czasu, by odpowiedzialnie zająć się nim w czasie Świąt? Czy na pewno jesteś na to przygotowany? Wiesz wszystko, co trzeba? I co po Świętach, kiedy zacznie się szkoła, praca i zwykła codzienność. A potem jeszcze sylwester z jego hukami, błyskami i hałasami. I ferie…
 
Zwierzę jako prezent pod choinką?
 
Jest jeszcze jedna ogromnie ważna kwestia, związana z kupowaniem „żywych prezentów” dzieciom. Obecność zwierząt w domu powinna być zawsze związana z nauką odpowiedzialności i empatii wobec słabszej, zależnej od nas istoty. Dzieci uczą się odpowiedzialności powoli, od nas – dorosłych. Angażują się w opiekę nad zwierzętami, chcą się czuć ważne, potrzebne i kompetentne. Dlatego nie podejmuj decyzji pochopnie i pod wpływem emocji lub słodkiej miny dziecka, nie dawaj psa, kota, chomika w prezencie - nie rób tego nie tylko tym zwierzętom, ale również... dziecku.
 
Dobra adopcja to adopcja bez niespodzianek.
 
Kolejną  ważną kwestią jest to, że absolutnie niedopuszczalne jest obdarowywanie zwierzętami także osób dorosłych w ramach „niespodzianki”, bez przygotowania. Nawet, jeśli ktoś rzeczywiście marzy od dawna o kocie, powinien móc się do adopcji przygotować, a także mieć realny wpływ na wybór zwierzęcia, za które będzie odpowiedzialny przez kilkanaście lat.
 
Tanie zwierzaki najczęściej płacą najwyższą cenę.
 
Bywa, że ludzie kupują małe zwierzęta domowe na prezent tylko dlatego, że są tańsze od atrakcyjnych prezentów-rzeczy, a wywołają efekt „WOW” u dziecka. Tu już nie ma mowy o ryzyku, to po prostu katastrofa. Ofiarami takich pomysłów padają myszki, szczurki, króliki, papużki. Tak, cena ich zakupu jest często bardzo niska.
 
Zakup zwierzęcia to dopiero początek wydatków.
 
Musisz pamiętać, że nawet taki maleńki chomik potrzebuje niemałego lokum, które jest wielokrotnie droższe niż samo zwierzątko. I naprawdę grubej warstwy ściółki, w której będzie mógł się zagrzebać, a tę ściółkę trzeba regularnie wymieniać. Zapewne przeżyje w tym malutkim plastikowym pudełku, w którym przyniosłeś go do domu, ale nie licz na to, że będzie to szczęśliwe, zdrowe, długie życie.

 
Rodzinne Święta to dobry moment na przygotowanie do adopcji.
 
Świetnym pomysłem może być wykorzystanie okresu Świąt do omówienia z domownikami wszystkich spraw związanych z pojawieniem się zwierzęcia, w tym na przykład podziału obowiązków. Wtedy pod choinką może pojawić się dobra książka dotycząca opieki nad kotem lub voucher na zajęcia w psiej szkole. Sama wiadomość, że rodzice zgadzają się na pojawienie się wymarzonego zwierzęcia, będzie wtedy dla dzieci prezentem, a po Świętach można tę decyzję spokojnie i odpowiedzialnie zrealizować.
 
Jak widać, z wielu powodów dawanie zwierząt w prezencie to kiepski pomysł. Do tego, w tak poważnej sprawie, jak adopcja zwierzaka, niespodzianki i szybkie, spontaniczne decyzje raczej się nie sprawdzą. Żywe zwierzę to nie pluszowy miś, ma swoje potrzeby i na pewno dużo zmienia w życiu. Trudno wszystko uzgodnić, przygotować i przeprowadzić szykując niespodziankę, czy działając pod wpływem impulsu.
Jeśli naprawdę chcesz dasz zwierzakowi dom, zrób to. Podejmij decyzję z rodziną, zaplanujcie wszystko, przygotujcie się i cieszcie się wspólnym życiem. Zwierzę w domu bywa niemałym wyzwaniem, ale to też mnóstwo wspaniałych chwil, radości i wzruszeń. Dla dzieci może to być niezwykła przygoda oraz szkoła odpowiedzialności, przyjaźni i szacunku do innych istot. Dla zwierzęcia będziecie całym jego światem. Niech więc będzie to świat przyjazny, bezpieczny i otwarty na jego potrzeby. Powodzenia!
 
Tekst: Anna Urbaniak | Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska 
Grafika: Diana Czechowska | Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska